dyplomy







Barbara Czapor-Zaręba

Zagadnienia czasu i przestrzeni interesowały mnie od dawna. Cykl grafik Próba Przejścia, wykonanych w technice linorytu, jest próbą odpowiedzi na pytania ostateczne… Co jest po drugiej stronie lustra? Istnieje wiele wariantów naszej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Intuicyjna materia graficzna okiełznana jest przez formy geometryczne, które są niejako jej zaprzeczeniem. Stosowanie pozornej symetrii, architektoniczność niektórych grafik to jakby budowanie w rzeczywisty sposób, nierzeczywistej przestrzeni… Obiekty zamknięte, przez które prześlizguje się obietnica innego świata, pozostaje dla odbiorcy nadal poza zasięgiem. 













Luiza Kolasa

Zrealizowane prace nawiązują do przeżyć wojennych i powojennych mojej babci. Pamięć dostarcza nam wiedzy, ale lokalizacja wspomnień nie należy do łatwego procesu. Poszukując wspomnień z przeszłości, napotykamy na inne, które są blisko tych poszukiwanych i za ich sprawą jesteśmy w stanie natrafić na te właściwe. Temat pamięci bardzo mnie zainteresował w związku z moją babcią. Jak pamięć działa u osób starszych? Czy ich przeszłość nadal jest dla nich rzeczywista i bliska? Techniką druku wypukłego stworzyłam iluzoryczne przestrzenie wnętrz, które zapamiętałam z domu. Fakturalne wzory ścian, przenikania kolorów, perspektywiczne skosy, to elementy, z których zbudowałam kompozycje jak scenografie ze scen z życia bardzo bliskiej mi osoby.







Krzysztof Barłóg

Zagadnienia potworności towarzyszą mi od dawna. Niegdyś zainspirowany mitologią japońską, nie kryjąc swej fascynacji dokonaniami legendarnych już drzeworytników, zgłębiałem temat straszydeł Kraju Kwitnącej Wiśni. Prezentowane grafiki są  krokiem naprzód, nie skupiam się już wyłącznie na wschodnich źródłach, jednak czerpię wzorce z dotychczasowych doświadczeń w materii linorytu oraz historii monstrualności. Nowa idea skupiona zostaje na potworności przejawianej jako czynnik ludzki. Występuje tu swoista walka cielesności z monstrualnością, gdzie ekspresyjna i dzika forma tryumfuje nad naturalnym porządkiem. Problemy, z jakimi przyszło mi się zmagać w etapie poszukiwania głównego zamysłu prac, zaowocowały osobliwym stylem odbiegającym niejako od standardowej techniki rycia dłutem, matryca okazuje się być ciętą formą. Charakterystyczne zestawienie mocnej czerni z pustką tła, dopełnia całość kompozycji, a więc sprawia, iż praca emanuje agresją niejako związaną ze światem potworów. 












Marek Pośpiech

Przestrzeń naszej egzystencji zanurzona jest w rzeczywistości hiperrealnej. Pragnę zbadać zagadnienie pozornie nieskomplikowane - wszystko, czym jesteśmy otaczani, jest hiperrealizmem, topografią naszych poczynań, na bazie których nieustannie, ale najczęściej nieświadomie kreujemy hiperrealną matrycę miast - nieskończoną w bogactwie materii, form i wartości.





Elżbieta Kulej

 Bodźcem do podjęcia artystycznych zmagań była dla mnie natura - drzewa Banyan. Zajęłam się zgłębianiem i odkrywaniem tajemnicy linorytu, który jest niesamowicie intrygujący, ma w sobie tajemnicę. Nienaruszony obszar linoleum - jeszcze nienaznaczona powierzchnia, ekscytacja... i wyzwanie. Każde nakłucie powierzchni linoleum zbliża nieuchronnie do obnażenia bezkompromisowej prawdy przy długo oczekiwanym momencie wykonania pierwszej odbitki z matrycy. Właśnie ten moment, kiedy prześwitująca biel papieru wyłania się z mrocznej czerni farby drukarskiej jest dla mnie punktem kulminacyjnym, zjawiskiem, na które warto czekać.