Krzysztof Barłóg
Zagadnienia potworności towarzyszą mi od dawna. Niegdyś zainspirowany mitologią japońską, nie kryjąc swej fascynacji dokonaniami legendarnych już drzeworytników, zgłębiałem temat straszydeł Kraju Kwitnącej Wiśni. Prezentowane grafiki są krokiem naprzód, nie skupiam się już wyłącznie na wschodnich źródłach, jednak czerpię wzorce z dotychczasowych doświadczeń w materii linorytu oraz historii monstrualności. Nowa idea skupiona zostaje na potworności przejawianej jako czynnik ludzki. Występuje tu swoista walka cielesności z monstrualnością, gdzie ekspresyjna i dzika forma tryumfuje nad naturalnym porządkiem. Problemy, z jakimi przyszło mi się zmagać w etapie poszukiwania głównego zamysłu prac, zaowocowały osobliwym stylem odbiegającym niejako od standardowej techniki rycia dłutem, matryca okazuje się być ciętą formą. Charakterystyczne zestawienie mocnej czerni z pustką tła, dopełnia całość kompozycji, a więc sprawia, iż praca emanuje agresją niejako związaną ze światem potworów.
| |
|
|
|